|
|
Autor |
Wiadomość |
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Sob 23:38, 30 Wrz 2006 Temat postu: Co Cię denerwuje i drażni w naszej wspólnocie? |
|
|
To temat dla tych, którym działa na nerwy aktualny stan naszej grupy młodzieżowej, bo sami przyznacie, że Oazą już tego nazwać nie można... Wymienimy poglądy, zastanowimy się, co jest nie tak, jak to naprawić i co zrobić, by było lepiej...
Zaczynając od siebie, powiem, że za bardzo rozpieściły nas wszelkie dyskoteki. Zapewne 75% ludzi nie przychodzi na spotkanie, by zrobić coś "oazowego", lecz po to, by pogadać z fajnym chłopakiem, z fajną dziewczyną. Więc w takim przypadku proponowałbym przemyślenie tego, dlaczego jesteśmy w tej wspólnocie... Działa mi nerwy też to, że wzajemnie nie umiemy się słuchać, że ktoś olewa pracę innych, że ktoś się wysługuje innymi... Może ktoś nad tym pomyśli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mloda
Zagubiony
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Nie 12:07, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Popieram Golluma,a tak ogólnie to mam pytanie: Kiedy ostatnio w piątek było spotaknie, ale jakieś poważne? Nie mówię o adoracjach. Chodzi mi o spotaknie piątkowe, na którym siedzimy i gadamy poważnie. Gwarantuje, że od stycznia ani jednego. Tej "Oazie" jest potrzebne coś takiego typu, a nie pogodne wieczorki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Nie 21:17, 01 Paź 2006 Temat postu: O spotkaniach i nie tylko... |
|
|
Ooo... O takie rzeczy lepiej nie pytać... Ja nie pamiętam, kiedy było ostatnie poważne spotkanie, ale mówiąc/pisząc szczerze, to z cały rok już na pewno... Co do pogodnych wieczorków, to załóżę się, że niedługo się one przejedzą, bo przecież ileż można... Ja zresztą już zapowiedziałem, że nie przygotowuję żadnego spotkania...
O właśnie... Denerwuje mnie to, że niektórzy wytykają i drą się na całego na ludzi, że nie potrafią uszanować cudzej pracy, wychodząc i gadając na spotkaniach, ale przepraszam bardzo, na ostatnim pogodnym osoby, które się najwięcej o to rzucają, siedziały na korytarzu i w najlepsze przeszkadzały tym, którzy coś zrobili dla innych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hybrid
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Pon 15:17, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Uluniu... Takiego spotkania i mnie bardzo brakuje... Ale czy przy obecnym stanie, jest to sensowne? No bo zobacz... I tak nikt, nikogo nie słucha, ma kompletnie w czterech literach, wychodzi i wchodzi kiedy chce... I po co się męczyć?! Niestety ale takiego typu spotkania, to już tylko na formacji...
Mnie osobiście denerwuje fakt że dre się na ludzi za coś, co sam robie, i często ostatnio się na tym łapie Ale nie mogę znieść fakt, że jeśli ktoś próbuje tych ludzi czegoś nauczyć, to jakiś cep, siedzi na stole z słuchawkami na uszach, i słucha jakiejś techno-rąbanki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mloda
Zagubiony
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Wto 15:13, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kubuś, w sumie masz trochę racji, ale może jak by ludzie zaczęli przychodzić na oazę i słyszeli tam poważne tematy, to nie uważaliby jej za organizację imprezową. Jak narazie to tylko tak można nazwać
A co do formacji to nie strasznie wnerwia, że mamy ją tylko co dwa tygodnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
medyk
Zagubiony
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: myślenice
|
Wysłany: Wto 16:46, 03 Paź 2006 Temat postu: czy to oaza |
|
|
Hm, mnie najwięcej denerwują pewne osoby, którym chyba się coś pomyliło!!!, Np.: jak chodzi o śpiewanie-to niektórzy myślą że jak inni śpiewają gorzej od nich to mogą się śmiać, ale to pomyłka bo to jest dziwne troszkę!!, szczególnie jeśli tymi wyśmiewanymi są osoby młode(pomyślcie co robicie). Parę osób na oazie jest już bardzo długo, a ci młodzi są krócej i nie będą od razu asami w śpiewie!!!, jeżeli chodzi o spotkania nie było jeszcze takiego normalnego jak napisała ula i Łukasz!!!. A co do ubioru każdy ma prawo się ubierać jak chce!, a wy nie możecie żądać żeby było inaczej, wielkie heca robicie jak ktoś się ubierze w niedziele w dżinsy- może ponieważ ma do tego prawo!, mówicie też o dyskotekach jak tak się wam nie podobają to powiedzcie księdzu żeby ich nie było(a i tak ich na razie nie będzie, pan Zajda wie dlaczego), formacje nie wypowiadam się bo sam nie należe do żadnej grupy!!!, nie wiem jaką mam wybrać?, a to ze są co 2 tygodnie mi pasuje bardzo…. .
To tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
...
Gość
|
Wysłany: Wto 16:46, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie uważacie, że powoli powstaje tu kółko wzajemneij adoracji, ludzie pomału wpadniecie w samo zachwyt!, ktos tam mówił, że dawno nie było spotkania takiego prawdziwego, to wam coś powiem, jak was denerwuje, ze takich spotkań brakuje, to je sami zróbcie, a nie narzekajcie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hybrid
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Wto 17:01, 03 Paź 2006 Temat postu: Wyjaśnień Słów Kilka |
|
|
Merduś napisał: | jak chodzi o śpiewanie-to niektórzy myślą że jak inni śpiewają gorzej od nich to mogą się śmiać, ale to pomyłka bo to jest dziwne troszkę!!, szczególnie jeśli tymi wyśmiewanymi są osoby młode(pomyślcie co robicie). Parę osób na oazie jest już bardzo długo, a ci młodzi są krócej i nie będą od razu asami w śpiewie!!!, jeżeli chodzi o spotkania nie było jeszcze takiego normalnego jak napisała ula i Łukasz |
Michał... Nikt nie śmieje się z innych, i nie pokazuje nikogo palcem, ale zrozum że muzycznych(i nie tylko ) krew zalewa jeśli ktoś ich olewa(gdy Ci próbują oazę czegoś nauczyć) i śmieje się im prosto w twarz... Wszyscy próbujemy dojść do pewnego ładu, składu, i stworzyć wspólnotę, ale nie da się tego zrobić bez współpracy innych...
Merduś napisał: | A co do ubioru każdy ma prawo się ubierać jak chce!, a wy nie możecie żądać żeby było inaczej, wielkie heca robicie jak ktoś się ubierze w niedziele w dżinsy- może ponieważ ma do tego prawo! |
Yyy, no więc tak, w przypadku ważniejszych Mszy, Świąt, itp. wypadałoby się porządnie ubrać normalnemu człowiekowi, a my przecież jesteśmy rodzajem "służby liturgicznej" tak samo jak ministranci i lektorzy, którzy pomagają przy Mszy Św. tak my( nie musi latać w albach) ale wymaga się od nas odświętnego stroju...
Merduś napisał: | formacje nie wypowiadam się bo sam nie należe do żadnej grupy!!!, nie wiem jaką mam wybrać?, a to ze są co 2 tygodnie mi pasuje bardzo…. |
Z tego co się dowiedziałem, na ogólnopolskim forum oazy(jak znajdę link, to go tu dodam) że formacje są odpowiednie dla stopni, a że w naszym przypadku można sobie "jako tako" wybrać grupę, to jest już tylko wolna wola oazy i moderatora... Gdybyśmy wprowadzili konkretne, Oazowe "przepisy" wtedy nie mielibyśmy zbytniego wyboru, a wszystko zależało by od naszego zaangażowania, oraz wiedzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mloda
Zagubiony
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Śro 15:44, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Gość ma trochę racji co do poważnych spotkań. Jednak trzeba pamiętać, że na początku roku oazowego był ustalony harmonogram: pierwszy piątek, pogodny wieczorek, adoracja, pogodny. Więc jeśli tylko zgodzicie się to zmienić to nie ma problemu. Z tego co ja wiem, takie spotkania są już gotowe.
Co do ubiorów to było już tyle razy mówione: po co? na co? i dlaczego?, że już sobie można chyba to odpuścić.
Medyk na formacje to by się już pasowało zapisać (do wybierania nie masz za wiele, więc się tym nie zasłaniaj), a nie mówić że Ci odpowiada ona co dwa tygodnie. Właśnie jednym z problemów naszej grupy jest marna frekwencja na formacjach, a przecież od tego wszystko się zaczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Śro 22:57, 04 Paź 2006 Temat postu: O poprzednim słów kilka... |
|
|
Heh... Skoro już zaczęliście się kłócić, to (żeby nie być gorszym) też dołączę do Was...
Medyk napisał: | Np. jak chodzi o śpiewanie - to niektórzy myślą, że jak inni śpiewają gorzej od nich, to mogą się śmiać, ale to pomyłka, bo to jest dziwne troszkę, szczególnie jeśli tymi wyśmiewanymi są osoby młode(pomyślcie co robicie). Parę osób na oazie jest już bardzo długo, a ci młodzi są krócej i nie będą od razu asami w śpiewie!!! |
Kto się śmieje, to się śmieje. Sam osobiście nie rozumiem tych, którzy mogą śpiewać (bardzo dobrze) i nie zaśpiewają tych dwóch zwrotek psalmu w niedzielę. Tylko gdy są jakieś święta, uroczystości rodzinne, czy jakieś przeglądy, to te osoby mają pretensje, dlaczego nie śpiewają, a na przeglądach czemu nie dajemy nikomu solówki wokalnej... Trochę to dziwne, nie? A poza tym nie wszystko układa się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli... Ludzie! Nawet nie wiecie, ile ja razy na ołtarzu podczas śpiewania psalmu się zbłaźniłem! I co? Oczywiście, że mnie ludzie wyśmiali! Ale chowam się? Kryję swoją głowę w piasku? Nie!!! Więc proszę mi nie wciskać kitu, że jak ktoś się pomyli, a ktoś inny go wyśmieje, to jest to upoważnienie do nieśpiewania psalmu... To zupełnie to samo, jakby po wykonaniu jakieś rzeczy, ktoś by Was wyśmiał za wykonanie; powiedzcie, czy nigdy już nie zrobilibyście ponownie tej rzeczy? Poza tym sami pomyślcie, jak zachowujecie się, gdy np. ksiądz na mszy zafałszuje... Nie śmiejecie się? Tja, na pewno...
Gość napisał: | Nie uważacie, że powoli powstaje tu kółko wzajemnej adoracji? Ludzie, pomału wpadniecie w samozachwyt! |
Szanowny Gościu, jakoś nie widzę tutaj kółka wzajemnej adoracji. Zauważ, że słowo wspólnota (wymienione w temacie) nie dotyczy kilku osób, lecz całej grupy, czyli także i nas! Najgorsze jest właśnie to, że gdy ktoś zacznie już wytykać, co jest nie tak, od razu znajdują się jakieś głosy, które potępiają te osoby... Może to Wy popadacie w samozachwyt, myśląc, że jesteście tak wspaniali, że wszystko dookoła Was jest idealne i piękne? Heh... Gdybyście tylko wiedzieli, jakie życie jest brutalne...
Gość napisał: | Ktoś tam mówił, że dawno nie było spotkania takiego prawdziwego. To wam coś powiem, jak was denerwuje, że takich spotkań brakuje, to je sami zróbcie, a nie narzekajcie! |
Szanowny Gościu, przyznaj, po co robić te spotkania, skoro 75% osób nie rozumie jego przesłania? A co gorsza, nie rozumie, dlaczego wstąpiła i jest w tej "Oazie"... Poza tym, jeśli połowa osób olewa Twoją pracę, na którą poświęciłeś swój czas (aluzja do ostatniego pogodnego wieczorku), to po pewnym czasie człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma dla kogo robić tych spotkań! Najlepiej jest zawsze zwalić winę na kogoś - jeśli nam coś nie pasuje, to my mamy to zrobić? Śmiechu warte! Taka jest prawda, że jeśli ja i Asia nie zorganizujemy czegoś z pomocą kilku osób (Uli, Ali, Zioma i Kuby), to nikt się nie pofatyguje, żeby coś przygotować! To jest conajmniej chore! Jak było w Sidzinie? Każdy chciał to, to, to, ale gdy przyszło coś przygotować, to już nikt się nie odzywał... Kto przygotował bieg samarytański? My... A kto przygotował Sacro-Song? Oczywiście nikt, bo jak Asia i ja o tym nie pomyśleliśmy, to już nikt na to nie wpadł! Ludzie, nie jesteście już dziećmi, a każecie się traktować jak dzieci! Dorośnijcie w końcu!
Medyk napisał: | A co do ubioru, każdy ma prawo się ubierać jak chce! Wy nie możecie żądać, żeby było inaczej, wielkie "ale" robicie, jak ktoś się ubierze w niedziele w dżinsy - może, ponieważ ma do tego prawo! |
Ma prawo, jednak sprawa ubioru wymaga pewnej dojrzałości człowieka... Wyobrażasz sobie, gdyby na Twoje wesele, czy inną ważną uroczystość, ktoś przyszedł w dresie, zdartych butach, w których codziennie chodzi do szkoły, biega po mieście itd. itp.? Nie byłoby nikomu z Was głupio? Nie mówię, żeby od razu przychodzić w garniturze, odstrzelonym na 150, ale żeby mieć specjalny ubiór na niedzielę (osobne dżinsy, w których nie chodzimy na co dzień)... To wystarczy...
Hybrid napisał: | My przecież jesteśmy rodzajem "Służby Liturgicznej", tak samo jak ministranci i lektorzy, którzy pomagają przy Mszy Św. |
Oaza Ruchu Światło-Życie, do której można ledwo co zaliczyć naszą wspólnotę, jest czymś innym niż Służba Liturgiczna. W ogóle jedno nie ma związku z drugim...
Medyk napisał: | O formacji nie wypowiadam się, bo sam nie należę do żadnej grupy. Nie wiem, jaką mam wybrać. A to, że są co 2 tygodnie, mi pasuje bardzo... |
Formacja co dwa tygodnie jest bezsensowna. Teraz się w ogóle nie dziwię, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Pomyślcie chociaż przez chwilę o innych, a nie o sobie! Bo nie wierzę w to, żeby żaden z Was nie chciał się formować! To po co Wy jesteście na tej "Oazie"?! Ja chcę skończyć wszystkie stopnie, by mieć Krzyż i zacząć już taką prawdziwą formację u nas, ale nie mam możliwości! I muszę jeździć do Trzemeśni, by się dalej formować! A dlaczego? Tylko z tego powodu, że niektórzy nie wiedzą, co robią w danym miejscu i tylko dlatego, że moja własna parafia mi nie może tej formacji zapewnić!
Sorry, ale jeśli już ze wszystkiego robicie problemy i przekrzykujecie się wśród publiczności, to warto nad tym pomyśleć! Słowo wspólnota nie oznacza kilku osób, oznacza całą grupę, co uświadamia nam, że wszelkie słowa krytyki, skierowane w tę grupę, są skierowane w konkretne osoby, którymi jest każdy z nas! Pomyślcie nad tym, zanim zaczniecie wyrzucać komukolwiek jakieś kółka wzajemnej adoracji, czy inne żałosne rzeczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
medyk
Zagubiony
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: myślenice
|
Wysłany: Czw 7:25, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No Łukasz chyba się pomyliłeś bo tego kłótnią nazwać nie można!, jest to raczej ostra wymiana poglądów(a do kłótni jeszcze daleko), a co do formacji to przytocz ten tema na którymś spotkaniu i niech każdy przemyśli swoje zdanie o formacjach, które są prowadzone w naszej wspólnocie. A to ze SA tak często wymyślił sobie nasz szanowny KSIĄDZ, a co do śpiewu to tak jak powiedziałeś te pewne osoby, które śpiewają tylko w ważne święta(i tak uważają że tylko one mogą śpiewać w święta bo nie chcą by ktoś inny się pomylił[i to taka wyższość nad innymi]).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Upadły
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:46, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
..eh...widze, że teraz moja kolej...
1. śpiew... - nigdy się z nikogo nie śmieję, a moje teksty typu, że fałszują są ujęte w sposób żartobliwy... poza tym muzyczni nie mogą zawsze mówić, że jest pięknie... jesteśmy odpowiedzialni za muzyczną stronę i musimy mówić jak jest... nie wiem czy zauważyliście, ale jak jest dobrze, to ja wszystkim mówię, że jest dobrze i cieszę się razem z wszystkim... w końcu to jest NASZ śpiew...
2. ... nie chce żeby ktokolwiek myślał, że stara się dla mnie, wojtka czy kogoś innego z oazowiczów... powinniśmy już dawno zdać sobie sprawę dla KOGO to robimy...
3. strój... - nie mam nic do jeansów byle były czyste i nie dziurawe... sama tak chodzę, bo niewygodnie mi dojeżdżać w spódnicy i obcasach... ale na górę można się wysilić i ubrać coś stosownego... strojem także oddajemy cześć... ale nie popadajmy w skrajności...
4. formacja... - szkoda, że co dwa tygodnie...
5. prośba do wszystkich... - jak muzyczni prowadzą spotkanie to prosze nam nie pomagać krzykami o ciszę... to jest bezcelowe... my sobie poradzimy... (słyszysz Kubusiu?)
6. ...zacznijmy poprawiać oazę od SIEBIE... a nie wytykając wszystko innym... ja wiem, że też nieraz robię coś źle...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angel dnia Pią 16:11, 20 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Czw 15:49, 05 Paź 2006 Temat postu: O poprzednim słów kilka (c.d.)... |
|
|
Medyk napisał: | Łukasz, chyba się pomyliłeś, bo tego kłótnią nazwać nie można! Jest to raczej ostra wymiana poglądów (a do kłótni jeszcze daleko)... |
Obawiam się, że znowu będę się musiał z Tobą nie zgodzić... Osobiście uważam, że jakiekolwiek używanie wykrzykników, bądź ubliżanie innym w pewnym stopniu, już jest kłótnią... a przynajmniej ta rozmowa w najlepszy sposób zmierza do kłótni...
Medyk napisał: | A co do śpiewu, to tak, jak powiedziałeś, te pewne osoby, które śpiewają tylko w ważne święta (i tak uważają, że tylko one mogą śpiewać w święta, bo nie chcą by ktoś inny się pomylił; i to taka wyższość nad innymi). |
Hm... Wcale się nie wywyższam. I jakby ktoś przypadkiem nie zauważył, bądź nie usłyszał, co niedzielę pytam się ludzi, kto zaśpiewa psalm... To chyba raczej nie jest przejaw wyższości w śpiewie nad innymi, prawda? Powiem, jak to wygląda z mojej strony... Skoro w niedzielę, gdy jest mniej ludzi w kościele niż w inne ważniejsze święta, ludzie boją się śpiewać, twierdząc, że się pomylą (lub twierdząc byle co), to podczas uroczystości prawo do psalmu przysługuje tym, którzy śpiewają najczęściej. No chyba, że ktoś sądzi inaczej? Ale sami przyznajcie. Jak macie śpiewać dobrze i szkolić się w śpiewie, skoro boicie się wyjść przed ludzi na ołtarz i przez dwie minuty zaśpiewać psalm?
Gość napisał: | Chcecie się kłócić, to róbcie to dalej, a ja poczekam, aż w ten sposób "rozwalicie" tą naszą oazę do reszty! Więc dajcie se siana i gadajcie o tym z wszystkimi na którymś ze spotkań, a nie tu, gdzie czytają to tylko niektóre osoby. Może nie zauważyliście, ale pisząc tu o takich sprawach, niewiele pomagacie w polepszeniu oazy, tylko wręcz prowokujecie do nowych kłótni i sporów... |
Szanowny Gościu, chciałbym zauważyć, że naszej "Oazy" nie da się już nazwać Oazą. My po prostu nie wiemy, po co tam jesteśmy. Tworzymy co najwyżej Grupę Młodzieżową, nic więcej. Co do "rozwalenia" wspólnoty, ona już dawno się rozpadła, teraz jest w stanie agonii, chyba, że ruszymy w końcu cztery litery i zrobimy z tym coś. I wcale nie uważam, żeby ta rozmowa tutaj nie miała sensu. Może niektórzy, czytając te wpisy, zrozumieją, gdzie są i co powinni robić, bo jak się do nich spokojnie mówi, to nie rozumieją... A może mamy to namalować, jako że teraz mamy epokę obrazu? I mówiąc tak szczerze, wolałbym, żeby to wszystko się już skończyło, a jeśli się ma skończyć rozpadnięciem wspólnoty, to tym lepiej; zostanie 10-15 osób, które będą wiedzieć, po co są na Oazie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasik
Zmęczony
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:51, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
echhh dajcie se po razie i basta !
bezcelowe jest wypominanie sobie na wzajem i tak do nieczego to nie doprowadzi a moze ttylko przyspozyc 'wrogów' ... nie możemy jednoznacznie określić kto zawinił temu co się stało, jest i będzie (jednak oby nie było...). w sumie jakby była lepsza organizacja ze strony moderaratora może nie było by tak jak jest.... Ale ksiądz też całym sobą nei może poświęcić sie nam... ma też swoje sprawy, chociaż jakby zaczął robić tzw. "odprawę animatorów" (chodzi o to. że animatorzy spotykają się z księdzem i omawiają co w danym roku będzie sie robić na spotkaniach; wtedy się też również dostaje konspekty -----> jest ich BRAK; oraz pisze harmonoigramy) to może byłoby inaczej, może wszyscy wykazalibyśmy się większa kulturą i szacunkiem (tego 2 to wogóle nie ma ).
Mi też brakuje takich prawdziwych. owocnych sppotkań, które coś do mnie wnosiły bo teraz to ja nawet nei mam ochoty przychodzić i wysłuchiiwać: darcia!!!, kłótni!!!, obrazy!!!, nadąsania sie!!!, i co najgorsze to obgadywania.
Jeżeli chodzi o obgadywanie to jest szczyt chamstwa z naszej strony!! echh szkoda mówić ale przytoczę pewną sytuację, otóż kiedyś na chórze przed mszą stałam sobie koło głośników i koło mnie 2 dziewczyny a wszyscy inni przed nami i owe 2 dziewuszki non stop 'obgadywaly' baaa nawet tak tego nie mozna określić... pewną inną dziewczynę -----> to jest wstętne przeciez nei jesteśmy po to żeby 'podziwiać buty, spodnie, bluzki, czy ktoś jest chudy czy gruby.... To się mija z celem. To jest zachowanie przewrażliwionych dewotek pulsujących w zachwycie do egzotyzmu.... Każdy się ubiera jak chcę- zgodzę się, ale w mijescu świętym trzeba mieć szacunek a nie robić tego co robią inni.
CO do spotkań tooo co 2 tyg. bardzo szkoda ale może to nauczy iż czasem nawet ONE sa potrzebne!!!
CO do nas ----> to nie jest 'wspólnota', ani żadne kółko wzajemnej adoracji, to jest poprostu dzikie zachowanie przekupek na targu!!!!!
Co do mnie... to brakuje mi OAZY takiej jak była kiedyś (nawet przy 15 osobach) hmmm i pooddzielam zdanie Łukasza a mianowicie iż ja również spotkań dla ogółu oazy NIE BEDĘ ROBIĆ... jeżeli ktoś nie rozumie przesłania spotkań niech nie okazuje swojego niedorozwiniętego myślenie:D jak myśli w ogóle, takim ludziom oferuje laleczki i autka:) w piaskownicy....
echhh ma razie tyle
pozdr,
[powstało z połączenia dwóch postów ]
każdy ma jakiś żal.... ale tak jak już ktooś to powiedział to przez forum i tak tej sprawy nmie załatwimy.. owszem może i jesteśmy wówczas anonimowi... ale zdeka jest to i tak nieowocne czekanie na jakąś poprawę... a na 'żywcu' i tak mało kto zabiera głos!!!!! nie wiem czym jest to spowodowane... można tylko przypuszczać sami stwierdzcie - jest to niesmaczne!! łeeeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pią 22:33, 06 Paź 2006 Temat postu: O ostatnim... |
|
|
Zaraz mnie coś rozwali, albo ja coś/kogoś rozwalę...
KingS napisał: | Jeżeli 2 niedziele pod rząd śpiewałeś psalm, zgłoś się do modlitwy wiernych. |
Wrrr!!! Ludzie, błagam Was! Co wy *** mówicie/piszecie? Ile razy można powtarzać jedno i to samo?! Kto wyjdzie śpiewać ten psalm? Wszyscy odstawiają fochy, że nie będą śpiewać, więc kto ma ruszyć cztery litery? Ciągle udziela się Angel, albo ja. Więc lepiej nie poruszajcie tematu psalmu, dopóki wykonujący go się nie zmienią, bo mogę powiedzieć coś bardzo nieprzyjemnego komuś!
KingS napisał: | Jeżeli ktoś tak kocha jeansy, że nie może się z nimi rozstać nawet na kilka godzin, to przykro mi, ale nie bardzo nadaje się do czytania, psalmu, czy pójścia do darów. |
Jak się komuś nie podoba, że śpiewam psalm w jeansach, to niech weźmie swoje cztery litery w kroki i niech sam go śpiewa!
KingS napisał: | Jeżeli chodzi o mnie, uważam, że ksiądz jest dla nas bardzo dobry. Organizuje tak wiele fajnych wyjazdów,dyskotek, grillów. Stara się, żeby urozmaicić nam jakoś wolny czas. Również zgłasza nas do konkursów, żeby pokazać, że istniejemy i uchronić nas przed przykrymi komentarzami typu: "Ja myślałem/am, że was nie ma!", bądź "A wy jeszcze isniejecie?". Uważam, że równie dobrze mógłby nic nie robić i niczym się nie przejmować. A On chce być z nami i tworzyć jedność. |
Przepraszam, ale obawiam się, że tworzenie jedności nie polega tylko na organizowaniu dyskotek, ognisk, grillów i innym tych podobnych rzeczy. Nie neguję ich, jednak sami powinniście przyznać, że "Oaza", której tworzenie tak nam nie wychodzi, nie polega tylko na samych zabawach, a my nie robimy nic innego, jak tylko się bawimy! Jak długo jeszcze będziecie trwać w zaślepieniu, że zabawy zastąpią nam spotkania problemowe?! Brak wszelkich spotkań modlitewno-poważnych doprowadzi do tego, że nasza wspólnota przestanie istnieć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hybrid
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Sob 14:51, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli każdy będzie milczał, to nasza oaza umrze... Co jest w tym złego, że chcemy rozpoznać chorobę, i znaleźć lek?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
loki
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:32, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero dzis czytałam to wszystko, i o zgrozo!! Niebo spada wam na głowy i przygniata swoim ciężarem! Szanowny X.J. też jest raczej amatorem zabawy, a wszelakie problemy są obok niego. Szczególnie "zainteresowanie" jego skupiają PEWNE osoby, których nie będe imion przytaczać, i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi:p
Co do Kingi...no cóż, ma dziewczyna zapędy dyktatorskie:p
Medyk...jestem pełna podziwu. Krótko a żeczowo.Oby tak dalej:p
"grupa trzymająca władzę" to mi się troszkę z polityką kojarzy, a o ile wiem to jedno z drugim nie powinno mieć nic wspólnego:p (tj Kościół i polityka)
Niechce wam źle życzyć, ale jestem prawie pewna, że PEWNA osoba albo już doniosła o istnieniu forum, albo w najbliższym czasie to zrobi...w końcu zażyłość wielka:p
Jak sie czyta te wasze wypociny, i stokrotne roztrząsanie sprawy jeansów to szczerze mówiąć I`m being sick!!
A może ktoś ma tylko jedną parę jeansów o innych strojach i spódnicach "ani centymetr nad kolano" niemówiąc.
A jakby na to nie patrzec, to chór stał się jednym wielkim wybiegiem dla modelek.
Co do kółka wzajemnej adoracji...Skoro co chwile X chodzi z Y a za chwile Y z C a C z X to co jak co, ale wymiana towarów pełna klasa:p
Sama zresztą znam kilka osób które właśnie w celu znalezienia partnera czy partnerki przychodzą na spotkania i z tąd ten gwar...w końcu jakoś zagadac muszą
Szkoda tylko, że kosztem całej grupy:p
Narazie tyle, nic nowego nie wniosłąm, ale się następnym razem postaram. Zastanówcie się co Wy wogóle robicie sami ze sobą!!
Jeśli Wy nie szanujecie innych, to jak możecie chcieć, żeby ktoś szanował was!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effiee
Niezrozumiany
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M-ce
|
Wysłany: Śro 17:13, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie w naszej OAZIE drażni wiele rzeczy:
1. Gadanie na chórze - rozumiem można się z kimś skonsultować np. gdy ktoś coś robi na mszy badż pyta się o piosenke, ale bez przesady gadać w trakcie mszy w Kościele, na szczęście juz się nie bawią komórkami tam bo bym zwariowała!!
2. Nie szanowanie innych na próbach i spotkaniach - najbardziej mnie wnerwiło jak usłyszałam od pewnych osób, że pewna osoba, która rzuca się, że nie szanuje się pracy innych, w pewien piątek na spotkaniu wyszła na korytarz i przesiedziała tam całe spotkanie bo nie podobało jej się kto przygotował to spotkanie (nawiązanie do wypowiedzi Golluma)!! Sorry dla mnie takie zachowanie jest chamskie, a osoba ta przeczy sama sobie!! Niektórzy mimo próśb dalej bawią sie telefonami na spotkaniach, a gdy się ich upomnie to są wielce oburzeni. To samo jest ze słuchaniem MP3. jak komuś sie nudzi na spotkaniu bądż nie zamierza śpiewać tylko przyszedł sobie pogadać i posłuchac, to drzwi sa otwarte - nikt ich na klucz nie zamyka!!
3. Co do ubioru to nie mam nic przeciwko dżinsą, ale jestem przeciwna ubieraniu się w bluzki w których widać brzuchy bądż bluzki z dużym dekoldem, i chodzeniu w krutkich spudnicach (bardzo krótkich) - w końcu jesteśmy w Domu Bożym. Na większe święta tj. Boże Narodzenie, Wielkanoc powinno się ubrać elegancko i nie tylko dlatego, że "komuś się tak zachciało" tylko dla samego siebie bo przychodzisz w najważniejsze święta do Boga!!
4. Co do obstawy mszy to popieram, że musi sie zmienić to, ze któś robi coś co tydzień!! no ale jak się komuś mówi żeby przeczytał to nie!! Rozumiem przypadki w których ktoś ma problemy z gardłem lub sie źle czuje, ale to są notoryczne przypadki, a normalnie to wiekszości osób sie poprostu nie chce ruszyć dupy przed ołtarz i zrobic coś dla Boga!!
5. Wiele więcej poważnych spotkań!! Brakuje mi ich strasznie i uważam, że jakby one były to duzo ludzi by pewne rzeczy zrozumiały... oczywiscie o ile by chciały!! Mniej pogodnych wieczorków- o wiele mniej!! Dawniej ich wogóle nie było i wcele nam ich nie brakowało. Dla mnie jeden pogodny na 2 miesiące!!
6. Formacja dla każdego!! Nie tak, że ktoś nie chodzi!! Rozumiem, że komuś nie pasuje termin, ale to sie zgłasza i np. mozna przełożyc spotkanie na inny termin żeby pasowało wszystkim!!
7. Przydałby się wyjazd na Dzień Skupienia, ale taki prawdziwy!! Nie taki, że każdy sobie rozmawia i siedzi w swojej grupce tylko wszyscy razem śpiewają sie i modlą!!
8. Mniej dyskotek i zabaw!! To zrobi dobrze każdemu!!
Nie myślcie sobie, że ja jestem święta!! Mi też zdarza się rozmawiać, wychodzić z prób, nie przeczytac czegoś na mszy. Ale ja chce żeby nasza OAZA była WSPÓLNOTĄ i staram się tamować niektóre moje zachowania!!
Droga "LOKI"!
Nie zgadzam się z tobą w tym, że (twoja wypowiedż-> "Szczególnie "zainteresowanie" jego skupiają PEWNE osoby, których nie będe imion przytaczać, i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi:p". Sory to, że pewne osoby maja z nim dobry kontakt nie odrazu znaczy, że są ona inne, głupie czy sie wywyzszają. Zapewniam cię, ze tak nie jest!! Ks. jest osoba otwarta, no wiem, ze moze niekiedy za bardzo luzacką, ale jakby ktos go o cos poprosił to wątpie żeby sie nie zgodził. To są moje odczucia w moim przypadku!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Gość
|
Wysłany: Czw 19:37, 12 Paź 2006 Temat postu: Ludzie, zastanówcie się nad sobą!! |
|
|
Hej ludzie zastanówcie się nad Sobą. Każdy z Was pięknie pisze, chcecie prawdziwej wspólnoty, chcecie więcej spotkań formacyjnych, więcej modlitwy! To może zamiast wzajemnych oskarżeń weźmiecie się w końcu do roboty. Nikt nie jest idealny , każdy posiada zarówno zalety jak i wady i trzeba to zaakceptować!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Czw 23:20, 12 Paź 2006 Temat postu: O "mądrościach" innych... |
|
|
Ziomuś napisał: | Są ludzie, którym po prostu się nie chce, ale większość się boi, ma wadę wymowy lub po prostu tak się tremuje (jak ja przy moich pierwszych komentarzach), że aż brzuch boli... |
Heh... No wiecie. Chciałbym zauważyć, że życie wcale nie jest takie przyjemne, jakbyśmy chcieli. Dam małe porównanie... Denerwujecie się przed odpowiedzią z jakiejś lekcji. Wiecie, że będziecie pytani. Jeśli nie na następnej lekji, to na kolejnej - nie minie Was to. I nie pójdziecie na tą lekcję? I tak Was to nie minie... No chyba, że chcecie się ukrywać przez całe życie... To już Wasz wybór... Tak samo jest z komentarzami.
Po pierwsze: Nikt Wam nie każe czytać na siłę!
Po drugie: Patrząc na punkt pierwszy, nie wciskajcie kitu, że na "Oazie" jest monotonia! Bo to nie jest wina wyznaczających, tylko wina tych, którzy swoim "widzimi się" zwalają robotę na innych.
Po trzecie: Życzę naprawdę owocnego i łatwego życia... Bo jeśli macie schiza przed wyjściem na ołtarz, to co dopiero będzie w Waszym życiu dorosłym, kiedy będziecie musieli stawić czoło bardziej denerwującym sprawom?
Loki napisał: | Jeśli Wy nie szanujecie innych, to jak możecie chcieć, żeby ktoś szanował was!! |
Sorry, ale powinnaś wiedzieć, że szacunek dla innej osoby powinno się mieć bez względu na to, czy ktoś Ciebie szanuje, czy nie... Myślę, że to jest dla Ciebie jasne, a jak nie, to radzę się cofnąć do czasu przedszkola, bądź do kołyski najlepiej... Wkurza mnie to, że na 30 osób, które są w niedzielę na mszy, psalm śpiewają tylko dwie, bądź trzy osoby... Trochę to chore, nie? Może i gram rolę poszkodowanego, ale nie dam sobie pluć w twarz, że nie mam szacunku dla innych osób, bo normalnie rozniosę!!!
Magda napisał: | Nikt nie jest idealny, każdy posiada zarówno zalety, jak i wady i trzeba to zaakceptować!! |
Przepraszam bardzo... To znaczy, że jeśli masz wady, to masz robić wszystko, żeby je mieć nadal? Trochę to dziwne, nie? Chyba mamy pracować nad swoimi słabościami, a nie pomóc im w rozwijaniu się i zdominowaniu naszego życia?! Bo jeśli nie, to ja się zacznę naprawdę o Was martwić...
Poza tym, to najlepiej jest siedzieć w kącie, nic się nie odzywać, tylko komentować zachowania innych. Proszę bardzo, nie odzywajcie się. Ale nie komentujcie tego, co robią inni, co myślą i mówią, bo oni przynajmniej działają, a nie są pasywnymi obserwatorami...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gollum dnia Sob 0:20, 21 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Gość
|
Wysłany: Pią 20:04, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Drogi Łukaszku, zarówno nad swoimi zaletami jak i wadami należy pracować! Ale ludzi powinno się akceptować, takimi jakimi są. Jeden pracuje szybciej, stara się pozbyć swioch wad, natomiast drugi nie za bardzo może sobie poradzić sam ze sobą i potrzebuje trochę więcej czasu. Wydaje Mi się że, Jesteś mądrym chłopcem i powinieneś to zrozumieć. Co do Waszego forum, to widzę że potraficie tylko się wzajemnie obrażać. I to jest Oaza?? Wspólnota?? Czy Wy widzicie ile osób już przestało "chodzić" na Oazę? Czy dostrzegacie to, że swoimi wiecznymi pretensjami, żalami itp. sami niszczycie to co stworzyliście, to co kiedyś My stworzyliśmy! Pomyślcie nad tym, czy warto niszczyć to co do niedawna było i nadal dla niektórych jest czymś ważnym, poniekąd sensem życia i drogowskazem który wskazuje, powinnam napisać wskazywał drogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Sob 17:14, 14 Paź 2006 Temat postu: O niepotrzebnym... |
|
|
Z tego, co wiem, ten temat nie służy do przepychania się wśród publiki w krytykowaniu i obgadywaniu innych...
Droga Magdo... Jeśli będziemy dalej siedzieć i nic nie robić, to nasza "oaza" i tak się rozpadnie, tylko dłużej to potrwa, a rozmawiając o niej, może spróbujemy naprawić swoje błędy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gollum dnia Sob 0:23, 21 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effiee
Niezrozumiany
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M-ce
|
Wysłany: Sob 19:28, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Madzia sorry, ale odejście z Oazy niczego nie załatwia!! Co da, że osoby odejdą, jak problemy dalej zostaną. Trzeba się z tym liczyć i próbować je zwalczać, a nie uciekać gdy jest źle!! Jak jest dobrze to fajnie, wszyscy są zadowoleni i w ogóle, ale gdy pojawia się problem albo siebie oskarżamy nawzajem, albo uciekamy. No, ale cóż: widocznie nam nie zależy... Ale ja chce żeby było lepiej i jest garstka, która też tego chce. Zaczęliśmy już coś robić, ale efektów na razie nie widać!! Mam nadzieje, że już niedługo...
(:ciach ciach: )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doda
Zagubiony
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myslenice
|
Wysłany: Nie 12:35, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wlasnie dopiero dzisiaj przeczytalam wszystkie wasze rozmowy na ten temat i powiem tak jak ja przyszlam na oaze juz jest grubo ponad rok bylo bardzo milo sympatycznie wiedzialam gdzie jestem i ze jestem poto by sie zblizyc do Boga zblizyłam zmieniłam sie na lepsze.Ale niewiem czemu juz nieczuje tego co dawniej.Niejest tak jak bylo wszyscy szanowali sie nawzajem niebylo obgadywania nikt nikogo neiobrazał a tera zco sie dzieje??czasem wychodzi sie z oazy z lzami w oczach bo ktos komus powie cos przykrego albo cos wiem ze to niejest mile jak jest spotkanie i niektore osoby rozmawiaja niestety ja tez czasem rozmawiam ale przestaje bo wiem jakie to jest smutne jak ktos przygotuje spotkanie a ludzie tego nei sluchaja to poco sie fatygowac i przygotowywac spotkania?ale niektore osoby krzycza na te co rozmawiaja nieda sie tego powiedziec spokojnie??mysle ze sie da a nie odrazu krzyczec na niego albo jak spiewamy piosenki i ktos pomyli sie w refrenie raz a potem juz poprawia swoja pomylke to poco refren pisac na tablicy jak wszyscy maja teksty?moim zdaniem to bezsensu bo co z tego ze sie napisze na tablicy jak nic niewidac moim zdaniem szkoda pisania bo kazdy ma przed soba tekst i widzi gdzie sie pomylił.Mysle ze ks poto organizuje ogniska,wycieczki,dyskoteki zeby oaze polaczyc a nie dla rozrywki niektorych osob .A co do dzinsow mysle,ze moga byc ubrane w niedziele i do tego jakas ładna bluzka i oczywiscie zeby byly czyste a nie jakies np z dziurami albo cos.Ja np nieprzyjde do kosciola w spodnicy bo ja niemam dlugich spodnic wszytskie spodnice jakie mam to mam miniowki nic na to nieporadze.A najbardziej wkurza mnie to jak pewna osoba mowi ze niepowinnismy miec bluzek z dekoldem to sie tyczy dziewczyn a sama ta osoba ma bardzo duzy dekold wiec zastanowmy sie co mamy powiedziec innym ale najpierw popatrzmy na siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effiee
Niezrozumiany
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M-ce
|
Wysłany: Nie 12:52, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Doda, ale jak się mówi do kogoś spokojnie, żeby nie rozmawiał lub coś w tym stylu, to ludzie na ciebie wyjeżdżają lub olewają!! Ja wiem, że ksiądz to wszystko robi dla nas, ale zauważ jak mu się za to niekiedy odwdzięczamy. Siedzimy w osobnych grupkach, a powinniśmy wszyscy razem być jako wspólnota, a nie odrębne kółka wzajemnej adoracji!! Nie dziwie się, że niektóre osoby już nie wytrzymują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollum
W chmurach
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Nie 13:15, 15 Paź 2006 Temat postu: O tym, czego tak naprawdę chcemy... |
|
|
Doda napisał: | Niektóre osoby krzyczą na te, co rozmawiają. Nie da się tego powiedzieć spokojnie? Myślę, że się da, a nie odrazu krzyczeć na niego. |
Wszystko się da. Tylko tak po kilku upominaniach człowiek wychodzi z siebie i zaczyna krzyczeć... I wiem, że to wcale nie jest dla Was przyjemne, a tym bardziej dla tego, który krzyczy.
Doda napisał: | Po co refren pisać na tablicy, jak wszyscy mają teksty?Moim zdaniem to bez sensu, bo co z tego, że się napisze, jak nic nie widać. Moim zdaniem szkoda pisania, bo każdy ma przed sobę tekst i widzi, gdzie się pomylił. |
Hm... W obiegu było kilka wersji tekstów. Ostateczną wersję ustalaliśmy tydzień temu na próbie po mszy i było ok. Rozumiem, że zdarzają się pomyłki (ja też się często mylę przy tym refrenie)... Nie chcę tu być jednostronny, jednak myślę, że pisanie tekstu na tablicy jest konieczne, bo każdy sobie sprawdzi, czy ma dobrą wersję... I ta czynność zapewne nie ma zamiaru wkurzenia kogokolwiek. Chodzi to, byśmy się nie zbłaźnili na przeglądzie, kiedy będzie tyle wersji, ile ludzi...
Effiee napisał: | Nie dziwię się, że niektóre osoby już nie wytrzymują. |
Wszystkich drażni obecna sytuacja. Muzycznych, bo gadacie na próbach. Was, bo krzyczą o to, że gadacie. Uwierzcie, wiem, co mówię, bo kiedyś zaliczałem się do grona muzycznych, a teraz jestem jakby po drugiej stronie... Nie przeczę, że czasami gadam na próbie, bo wątpię, żeby znalazła się taka osoba, która nie zamieni przez całą godzinę z nikim słowa... Jednak spróbujmy docenić pracę innych. Wszyscy przecież chcemy jednego, żeby nasza wspólnota znowu stała się prawdziwą Oazą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GOŚĆ
Gość
|
Wysłany: Pon 9:48, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Droga Effie, działajcie nadal, życzę Wam tego z całego serca!! A co do mnie, odejście wiele zmieniło w moim życiu. Nie ma "głupich problemów," wiecznego niezadowolenia, kłótni o byle co, itp. Nie powiem było mi na początku żal, ale z czasem przeszło.
Przy okazji, zamiast sie kłócić i obrażać na Siebie, pomyślcie że już za 2 miesiące jest Mikołaj i pasowałoby pomału się do niego przygotowywać i zawieść tych którzy na Niego czekają!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effiee
Niezrozumiany
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M-ce
|
Wysłany: Pon 18:27, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Madziu może ty się pozbyłaś problemów, ale nam ich nie ubyło. Widocznie nie byłaś tak zżyta z OAZĄ, jak mogłaś się z nią tak łatwo rozstać. E tam! Nieważne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusia J.
Gość
|
Wysłany: Śro 21:02, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hey:) Po przeczytaniu wszytskich postów wnioskuje, że: nie jest dobrze. Mam takie pytanie do wszytskich..czy nie mogło by się jakoś załatwić wszystkich sporów..tak że by było już naprawdę dobrze. W końcu jesteśmy wspólnotą. Ja już jestem 5,5 miesiąca na oazie i jak narazie wszytski b.lubię. Wszyscy są dla mnie spoksik..ja staram się dla nich też. Smutne jest to jak się czyta, że ten z tym lub z tym się posprzeczał. Wiem że nie mam dużo do gadania, ale chociaz spróbujcie sobie wszystko wytłumaczyć, przeprosić się itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effiee
Niezrozumiany
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: M-ce
|
Wysłany: Czw 12:16, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Aga, ale tu przepraszanie nie załatwi wszystkiego bo nie o to w ogóle chodzi!! Żeby to była dobra OAZA to trzeba się nawzajem szanować i nie chodzić tam tylko po to by sobie porozmawiać!! Tu chodzi żeby się zbliżyć do Boga poprzez „wspólne” (wszyscy) rozmowy o różnych sprawach, spotkania poważne, eucharystie... Żeby nie było grupek, tylko jak coś robimy to wszyscy razem!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|